Śmieszne, absurdalne i nietypowe
Archiwum dla Październik, 2010
Winolatarka
paź 27th
Jak zabić nastrój romantycznego wieczoru w plenerze z butelką wina? Nie, nie trzeba otwierać butelki o drzewo, ani wpychać korka do środka. Wystarczy być maniakiem gadżetów wszelkiej maści. Brak jakiejkolwiek krytyki byłby jeszcze większą profanacją świata gadżetów niż samo istnienie tej… winolatarki. Więcej >
Kufel w kształcie buta
paź 11th
Profanacja to mało powiedziane. Każdy facet wie, że piwo można pić prawie ze wszystkiego, ale jakiś poziom szacunku temu szlachetnemu trunkowi należy oddać. Picie z buta po prosty nie przystoi. Nawet przysłowiowy Pan Heniek spod pobliskiego monopolowego nie raz dałby w mordę za taką obrazę majestatu.
Ten gadżet rani uczucia nie tylko zwykłego szarego faceta, ale w szczególności birofila, który celebruje każdą chwilę z jego ulubionym piwem. My po spojrzeniu na ten twór diabła musieliśmy wypić kilka piwek, żeby podbudować nasze morale.
Parasol dla psa
paź 9th
Być może wymyślił to jakiś Anglik, u którego pada co dziań, a lato wypada przeważnie w lipcowy czwartek. Jak by nie patrzeć jest to pomysł ciekawy, szczególnie jeśli pasjonujemy się hodowlą nadwrażliwych ratlerków, które mogą zostać ogłuszone kroplą deszczu spadającą z zaskoczenia. Dla zwykłego miłośnika psów, ten gadżet pozostanie niestety jedynie zabawną fanaberią. Więcej >
Pet rock
paź 6th
Jak wytresować kamień czyli bezsensowny pupil prosto z lat ’70
Pewnie obiła wam się o uszy nazwa Pet Rock, nic dziwnego bo te skamieniałe pupile były popularne przez długie lata. Obecnie odkopane i odrestaurowane szykują się na wielki comeback. Więcej >
Świniogłośnik
paź 4th
Myślałem że widziałem już wszystko serio, ale te prosiaki powaliły mnie na kolana! Kolorowe, subtelne, niewielkie a do tego służą jako głośnik gdy tylko wsadzisz im kabelek w d***. Tak! To są głośniki, do telefonu na przykład i do tego cenione jako nowoczesny designerski projekt. Jakoś nawet złota wersja nie przemawia do mojego zmysłu estetycznego, a tym bardziej sposób obsługi tego głośnika. Nie wiem, może po prostu stworzono mnie do czegoś więcej niż grzebanie świni w tyłku….sami z reszta oceńcie. Więcej tutaj, dla zainteresowanych przygarnięciem prosięcia.